Każda marka ma swoje sposoby na angażowanie społeczności. Każdy brand manager chce tworzyć angażujące posty. Chce wykazać się mądrością, podążać za bieżącymi tematami i panującymi w social media trendami. Jednak nie zawsze realizacja pomysłu przyniesie oczekiwane skutki.
Każdy post, tweet, zdjęcie na Instagramie, Pintereście czy Snapchacie powinno być przemyślane. Nie zawsze to co dla jednej osoby wydaje się zabawne czy oczywiste takie samo będzie dla kogoś innego. Co najczęściej robi się kiedy dany post jednak nie okazał się zabawny, lub co gorsza uraził kogoś, nikt go nie podaje dalej i nie udostępnia? Zazwyczaj się go usuwa, ponieważ wychodzi się z założenia, że to rozwiąże problem. To jednak może przynieść odwrotny skutek.
Usunięcie postu to największy błąd jaki może popełnić osoba zajmująca się mediami społecznościowymi danej firmy. Należy pamiętać, że usunięcie czegoś z internetu wcale nie oznacza, że coś się nie wydarzyło, że nikt nie będzie o tym pamiętał. To co zostało opublikowane już zawsze pozostanie w sieci. Internet nigdy nie zapomina. "Życzliwi" ludzie już zadbali o zrobienie odpowiednich zrzutów ekranów, na których doskonale widać Twój błąd. Usunięcie postu przyczyni się do powstania kolejnych zarzutów. Cała sytuacja może obrócić się przeciwko marce.
Co w takim razie zrobić kiedy popełniliśmy już błąd i nie da się tego cofnąć? Najlepszym rozwiązaniem jest wystosowanie odpowiedniej informacji wyjaśniającej całe zajście. Przygotowany plan działania kryzysowego i podjęcie odpowiednich działań może zapewnić firmie odniesienie sukcesu, którego początkowo się nie spodziewaliśmy.
Prześlij komentarz